Березень2022

Березень2022

Misja do Lwowa z pomocą humanitarną i po uchodźców

W niedzielę 13 organizacja charytatywna Operation White Stork we współpracy z jezuitami zorganizowała transport dla 20 uchodźców z Lwowa do Polski. Akcja odbyła się w porozumieniu z proboszczem z jednej z lwowskich parafii. W drodze do Lwowa zabrano do samochodów produkty potrzebne do udzielania pomocy uchodźcom uciekającym przed wojną na zachód Ukrainy. Obecnie plebania w tej parafii, jak wiele miejsc we Lwowie, została zamieniona na punkt schronienia dla uchodźców. Przebywa tam wiele osób pochodzących z terenów wschodnich Ukrainy, które chcą się przedostać na zachód. W niedzielę udało się pomóc 20 osobom znajdującym się w takiej sytuacji. Grupa była zróżnicowana. Znalazło się w niej starsze małżeństwo wraz z dwoma psami, które zamierzało dotrzeć do Warszawy, a potem do Chicago. Były też dwie matki z dziećmi[…]

Więcej »

Reporter Radia Łódź we Lwowie: “Przyjmujemy wszystkich. Oddałem także swoje mieszkanie”

Proboszcz parafii pod wezwaniem św. Jana Pawła II we Lwowie udostępnił swój dom parafialny dla uchodźców z Kijowa, Charkowa czy Mariupola. Placówka przyjmuje dary m. in. z Caritas Polska. O tym, jak zorganizowano pomoc w parafii, relacjonuje reporter Radia Łódź Jarosław Kosmatka. Centrum pomocy humanitarnej w polskiej parafii we Lwowie Centra pomocy humanitarnej we Lwowie zostały zorganizowane nie tylko na i przy głównym dworcu kolejowym, ale utworzono je niemal przy wszystkich polskich parafiach w mieście. Jedno z takich centrów zostało utworzone przy parafii rzymskokatolickiej pw. św. Jana Pawła II. Schronienie znajdują tutaj przede wszystkim tzw. wewnętrzni uchodźcy, czyli Ukraińcy, którzy uciekli z rejonów objętych działaniami wojennymi: Kijowa, Charkowa czy Mariupola. Sale do spania, stołówka i… przedszkole – jak wygląda życie w placówce? W pomieszczeniach[…]

Więcej »

Uchodźcy przybywający do naszej parafii opowiadają rzeczy przerażające: “W naszej wiosce koło Kijowa (rejon Buczy i Irpinia) od drugiego dnia wojny (25.02) nie ma prądu. Nie ma komunikacji, nic nie działa.  Większość nie ma  pieców na drzewo, dlatego jest tylko 6-8 stopni. Rosjanie zajęli ten rejon. Nie wychodziliśmy z domów, bo strzelali do ludzi na ulicach. Rozstrzelali rodzinę z dziećmi. Na ulicach miasta Bucza leżą trupy, nie pozwalają ich pogrzebać, ciała pożerają dzikie psy…Wyjątkowo, jednorazowo pozwolono na krótki czas na wyjazd.

Więcej »