„Każda godzina wojny to czas cierpienia”. Wieści z parafii we Lwowie
Rdzenni Ukraińcy, ale także urodzeni na Ukrainie Afgańczycy, Romowie znaleźli tymczasową pomoc w Domu Jana Pawła II w polskiej parafii we Lwowie; dotarły tutaj pierwsze paczki z kraju. – Nasi przesympatyczni Afgańczycy z Kijowa mówili z wdzięcznością, że zobaczyli tu oblicza Boga – pisze proboszcz parafii, ks. Grzegorz Draus. Wojna „przedłuża” czas. Nie tylko [dlatego], że każda godzina to czas cierpienia. Nie wiem, dlaczego godziny wojny trwają bardzo długo. Może dlatego, że tak wiele się dzieje. Nasz Dom św. Jana Pawła II ożywiony rodzinami wysokiej kultury kijowskich Afgańczyków. Dbają o czystość budynku, zbierają i wynoszą śmiecie. Dzieci najspokojniejsze i najgrzeczniejsze, jakie widziałem. Ciągle telefony, częste zmiany zapowiedzianych przyjazdów. Dwa małżeństwa z Charkowa, ale jest problem. Mężczyźni powinni być w wojsku albo w podobnych służbach.[…]
Więcej »